Stylizacje plus size potrafią olśniewać, a duży wybór ubrań w rozmiarze XXL przyczynia się do tego, że tworzenie niezapomnianych kreacji nigdy jeszcze nie było tak proste, jak ma to miejsce obecnie. Warto jednak pamiętać, że na osoby kupujące ubrania w większych rozmiarach czeka kilka pułapek. Jakich błędów należy się więc wystrzegać chcąc mieć pewność, że efekt końcowy będzie zachwycać?
Błąd pierwszy – brak świadomości swoich kształtów
Problem z nadmiarem kilogramów ciągle jeszcze jest jednym z wielu, z jakimi zmaga się większość osób kupujących ubrania w rozmiarze XXL. Nie mniej istotne jest w ich przypadku zaniżone poczucie własnej wartości i niska samoocena. Jak wspomniane trudności przekładają się na błędy popełniane podczas dobierania zestawów ubrań? Okazuje się, że wpływają niekorzystnie na świadomość własnych kształtów. Osoby zmagające się z problemem nadwagi i otyłości zwykle są w stanie długo i przekonująco mówić o swoich wadach. Nie mają jednak podobnej lekkości i swobody wypowiedzi, gdy pyta się je o to, co w ich wyglądzie zasługuje na podkreślenie. Tymczasem takich elementów nigdy nie jest mało. Warto więc porozmawiać na ten temat choćby z konsultantką w sklepie z odzieżą XXL. Znalezienie tego, co warto eksponować, nie tylko poprawia samopoczucie, ale również przyczynia się do tego, że każda kreacja wygląda na bardziej atrakcyjną.
Błąd drugi – zaklinanie rzeczywistości
Przekonanie o tym, że odzież w większych rozmiarach musi być bezkształtna nie jest wcale jedynym problemem osób wybierających się na jej poszukiwania. Nie mniej niebezpieczna jest tendencja do tego, aby wybierać mniejsze rozmiary trwając w przekonaniu, że w pewnym momencie będzie się przecież osobą nieco szczuplejszą, a tym samym – będzie się w nich świetnie wyglądać. Nawet, jeśli udaje się w nie zmieścić, efekt końcowy można określić jako nienajlepszy i jest to najdelikatniejsze ze sformułowań jakich można użyć na opisanie takiej sytuacji. Lepiej stawiać na odzież plus size dopasowaną do sylwetki niż na zbyt ciasne sukienki i bluzki.
Błąd trzeci – nadmierna wzorzystość
Dość popularne jest przekonanie, że wybierając wzorzyste tkaniny odwrócimy uwagę otoczenia od figury, która pozostawia wiele do życzenia. Rzeczywiście, kółka, kwadraty i fale przyciągają wzrok. Efekt końcowy nie zawsze odpowiada jednak zamierzeniom. Bardzo często stawiając na wzorzystość przyczyniamy się do tego, że to właśnie nasza figura jest tym, na czym skupia się wzrok. Co gorsza, jest też tym, co sprawia, że te jej elementy, które wymagają drobnej korekty, wysuwają się na pierwszy plan. Oczywiście, w tym miejscu warto podkreślić, że alternatywą dla wzorzystości nie są wcale odcienie szarości, choć wielu osobom może się wydawać, że tak właśnie będzie. Rozwiązaniem mogą okazać się intensywne kolory. Nawet jednolita kreacja zrobi furorę, jeśli będzie składała się z elementów charakteryzujących się wyrazistymi odcieniami. Tymi ostatnimi można się zresztą dobrze bawić dopasowując je tak, aby kierować spojrzenia na to, co można uznać za najbardziej atrakcyjne.
0 Komentarze